Czy ból, który odczuwamy, wynika wyłącznie z fizycznych bodźców, czy też jest wypadkową czegoś więcej – naszych myśli, emocji, a nawet tożsamości? W buddyjskich teoriach psychologii istnieje pojęcie tzw. „dwóch strzał bólu”. Pierwsza strzała to ból fizyczny, który jest nieunikniony. Druga strzała to nasze emocjonalne i mentalne reakcje na ten ból – nasze zmaganie się z nim, identyfikowanie się z cierpieniem, niechęć. Zgodnie z tym modelem, to właśnie ta druga strzała często potęguje nasze cierpienie.
Celem ostatnich badań było sprawdzenie, czy różne formy medytacji mogą wpływać na to, jak odczuwamy ból oraz jakie wywołuje on w nas emocje. Skupiono się na trzech rodzajach medytacji: medytacji skupionej uwagi, otwartym monitorowaniu oraz medytacji miłującej dobroci.
Do badania zaproszono dwie grupy – długoterminowych medytujących buddyjskich oraz osoby praktykujące medytację od niedawna. Obu grupom podawano elektryczne bodźce bólowe w różnych stanach: podczas każdej z trzech form medytacji oraz w stanie spoczynku, gdy nie medytowali. Uczestnicy mieli oceniać swoje doświadczenia bólu, niechęci do bólu oraz poczucia, na ile identyfikują się z tym odczuciem.
Okazało się, że długoterminowi medytujący mieli wyższe progi bólu niż osoby początkujące, co oznacza, że byli w stanie wytrzymać większy ból. U krótkoterminowych medytujących poziom odczuwanego bólu zmniejszył się podczas medytacji skupionej uwagi i otwartego monitorowania, a niechęć do bólu oraz identyfikacja z nim spadły we wszystkich trzech typach medytacji. Dalsze analizy wykazały, że ból, awersja i identyfikacja z bólem wzrastały wraz z doświadczeniem medytacyjnym. Okazało się też, że identyfikacja z bólem bezpośrednio wpływa na samo odczuwanie bólu – czyli im bardziej „utożsamiamy się” z bólem, tym bardziej go odczuwamy.
Odkrycia te rzucają nowe światło na to, jak odczuwamy ból, wskazując na rolę nie tylko fizycznych bodźców, ale także naszych stanów psychicznych, takich jak niechęć i identyfikacja z bólem. Wskazują na potrzebę dalszych badań nad neuronalnymi mechanizmami „drugiej strzały” i nad tym, jak medytacja może wpływać na regulację bólu i emocji.
Ostatecznie, te odkrycia pokazują, że ból to złożony proces, w którym nasze myśli, emocje i fizyczne odczucia splatają się ze sobą. Dzięki praktyce medytacyjnej mamy możliwość wpływania na ten proces, co może prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i zwiększenia odporności na ból – nie tylko fizyczny, ale także emocjonalny.
https://link.springer.com/article/10.1007/s12671-021-01797-0